i ten szczęśliwy, kto padł wśród zawodu
Jeżeli poległym ciałem
Dał innym szczebel do sławy grodu
28 czerwca 1956 roku o godzinie 6:15
zawyła fabryczna syrena,
– potomkowie walecznej husarii
czekali w zwartym ordynku.
Nagle załopotali
– silnymi skrzydłami buntu
– o prawo do ludzkiej godności
– wolność i chleb.
Szum protestu z Zakładów Hipolita Cegielskiego
otworzył bramy zniewolenia
i dotarł do wszystkich zakątków
Grodu Przemysława.
Na placu Adama Mickiewicza
zebrały się tłumy poznaniaków
– z potęgą – zaśpiewały
pieśń wolności dla całej Polski.
Strach paniczny padł na „wschodnich braci
i polską przewodnią siłę narodu”.
– Ogłosili stan… wyjątkowy;
aby całkowicie zniewolić Naród Polski.
Ludzi pracy nazwano
zachodnimi sługusami
imperialistycznymi pachołkami,
warchołami i chuliganami.
Z obawy o utratę:
talentów i orderów
– strzelano do dzieci.
Wirus prawdy o wolności
stał się tak potężny,
że pamięć o Poznańskim Czerwcu ‘56
– trwać będzie na wieki!
Ludwik Grygiel, O prawo do ludzkiej godności, Czarny Czwartek. Wiersze o Poznańskim Czerwcu ’56, Wydawnictwo WBPiCAK, Poznań 2006,
Zdjęcie: Justyna Szadkowska