Pociąg do wolności na Dzień Niepodległości

11 listopada na Dworcu Głównym w Poznaniu odbyły się obchody Święta Niepodległości w klimacie PRL. Wydarzeniu przyświecała myśl: Wolność nie jest dana raz na zawsze, trzeba o nią dbać!

Fundacja Kochania Poznania, we współpracy z Turystyką Kolejową TurKol.pl i Projektem Miś z okazji 101. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, przygotowała specjalne wydarzenie, ukazujące rzeczywistość PRL. Przy udziale poznańskich inscenizatorów udało się odtworzyć sceny z nie tak odległej historii naszego kraju, w której ponownie po odzyskaniu niepodległości, musieliśmy zabiegać o wolność.

CO DZIAŁO SIĘ NA DWORCU
Na terenie peronu czwartego zrekonstruowano mieszkanie, sklep mięsny oraz komisariat milicji.
Wewnątrz przygotowanych scenografii byli obecni inscenizatorzy wcielający się w postaci
funkcjonariuszy milicji i obywateli sprzed 30 lat. Na dworcu pojawiły się także retro-samochody, które
można było podziwiać z bliska, a nawet do nich wsiąść.

O godzinie 11:30 odegrano scenkę z życia zwyczajnej rodziny PRL, której codziennością było zmaganie się
z problemami, jakie niósł ze sobą ówczesny ustrój: brak towaru w sklepach, niskie płace, notoryczna
inwigilacja, lęk o byt i bezpieczeństwo najbliższych.

Widzowie zebrani na peronie słuchali narracji, prowadzonej przez aktora Przemysława Warkockiego,
która wiodła ich przez wydarzenie. W momencie kulminacyjnym inscenizatorzy połączyli się białoczerwoną wstęgą i razem z wokalistą Przemysławem Mazurkiem odśpiewali Mury Jacka Kaczmarskiego.

PODRÓŻ DO PRZESZŁOŚCI
Po wydarzeniu na peronie inscenizatorzy, wraz z pasażerami, wsiedli do pociągu wycieczkowego JAKUB.
Tego dnia w ramach wydarzenia na wielkopolskie tory wyjechały 4 pociągi Turystyki Kolejowej TurKol.pl:
TRADYCJA, JAKUB, MARCIN i GONIEC.

Dzięki współpracy z Projektem Miś wewnątrz składów retro-pociągów na pasażerów czekało mnóstwo atrakcji, nawiązujących do minionych czasów. Nie zabrało także licznych zabaw dla dzieci.  W trakcie podróży zostały zainscenizowane aresztowania obywateli przez funkcjonariuszy milicji.

O WOLNOŚĆ NALEŻY CIĄGLE ZABIEGAĆ!
Wydarzenie Podróż do wolności na Dzień Niepodległości, nie było jedynie słodko-gorzką rekonstrukcją
minionych czasów, była to także żywa lekcja historii, przypominającej o tym, jak cenna jest wolność.

Paweł Cieliczko – fundator Fundacji Kochania Poznania o idei wydarzenia:

Wolności i niepodległości nie dostaje się na zawsze. Trzeba ją stale pielęgnować, a kiedy pojawia się taka potrzeba walczyć o nią. Polacy walczyli i ginęli za ojczyznę od września 1939 roku, kiedy została napadnięta przez dwóch sąsiadów, u których nie rozwinęła się wolność, a dwa najbardziej zbrodnicze totalitaryzmy – faszyzm i komunizm. Koniec wojny nie oznaczał dla naszych rodaków końca okupacji i nieszczęść z tym związanych. Na Łabie zapadła żelazna kurtyna, a Polska znalazła się po jej niewłaściwej stronie. Przez kolejne ponad 40 lat, rządziła w naszym kraju, narzucona, komunistyczna, prosowiecka władza, która doprowadziła kraj do całkowitej ruiny.

11 listopada 1989 roku, po tym jak przez ponad pół wieku nie można było świętować dnia odzyskania niepodległości, znów na ulicach polskich miast pojawiły się biało-czerwone flagi. Od trzydziestu lat mają one
jednak dodatkowe znaczenie, nie tylko przypominają, że w 1918 roku, po 123 latach niewoli Polska odzyskała
niepodległość, ale także uświadamiają nam to, że wolność i niepodległość nigdy nie jest dana raz na zawsze
i bardzo łatwo można ją stracić. Dlatego musimy dbać o nią, pamiętać o niej i pielęgnować ją każdego dnia.

Patryk Skopiec – Turystyka Kolejowa TurKol.pl:

Pociąg do wolności na Dzień Niepodległości przemierzył 11 listopada 2019 roku wielkopolskie szlaki kolejowe. Okolicznościowy skład Turystyki Kolejowej TurKol.pl z epoki późnego PRL-u odwiedził między innymi Ostrów Wielkopolski, Krotoszyn, Środę Wielkopolską, Poznań czy Wągrowiec i Gołańcz. Na pokładzie pociągu zapanowała atmosfera z poprzedniej epoki, pojawili się rekonstruktorzy, w tym milicjanci, sprzedawcy, czy sprzątaczki. Pasażerowie świętując niepodległość, między innymi w legendarnym wagonie barowym Wars, mieli okazję przypomnieć sobie absurdalne sytuacje ostatniej epoki zniewolenia, która nadal dobrze tkwi w pamięci wielu starszych pokoleń. Punktem kulminacyjnym przejazdu pociągu była inscenizacja na dworcu głównym w Poznaniu. Sceny z życia przeciętnego Poznaniaka lat 70. XX wieku przedstawili rekonstruktorzy z Fundacji Kochania Poznania. Tłem do niej był budynek starego dworca kolejowego oraz samochody z epoki, czyli Warszawy, Syreny, strażacki Żuk, czy milicyjny polonez i karetka pogotowia. Z okolicznościowych pociągów skorzystało blisko 500 osób. Przeniesienie się do czasów sprzed 40 lat wielu uczestnikom przejazdów i widzom rekonstrukcji przypomniało smutne czasy ostatniej epoki zniewolenia. Wychodząc z pociągu wracali do teraźniejszości, w której mogą cieszyć się prawdziwą niepodległością i wolnością.

Monika Warchalewska – Projekt Miś:

Idea, jaka nam przyświeca przy tworzeniu tej akcji, to współpraca instytucji z pozoru różnych, ale
połączonych wspólnym celem, miłością do historii, pasją i chęcią pokazania innego sposobu na świętowanie
Dnia Niepodległości.

Projekt Miś to niedźwiadek, który angażuje się w działania pro ekologiczne, historyczne i społeczne. W dość
nietypowy sposób dociera zarówno do młodych, jak i dorosłych odbiorców. Pochodzący z gratowiska pluszak
otrzymał drugie życie, które chcę wykorzystać mądrze — tworząc i współtworząc różne ciekawe projekty.

Koordynacja wydarzenia: Marta Hylla
Zdjęcia: Justyna Szadkowska