Doczekałeś się pomnika wreszcie,
nie ze słów – odlanego w brązie! –
na placu Wiosny Ludów – w tym mieście,
które na zawsze już cię posiądzie…
Zrosłeś się z Poznaniem przecież dawno,
jak Marcinkowski, druh twój serdeczny,
którego w brązie wcześniej odlano –
a o te same chodziło rzeczy:
o polskość i o pracę od podstaw !
Jeden lekarz – drugi przemysłowiec,
lecz w działalności jakby jedna postać:
„organicznik” – wszystko jest w tym słowie…
Mógłbym rzec: kolego Hipolicie,
gdybym się urodził w tamtą porę,
boś był publicystą, mianowicie,
i „Nauki poezji” autorem…
Rzymskie powiedzenie „scripta manent”
ty znałeś z klasycznej filozofii:
„pomnik słów od spiżu trwalszy nawet!”
Bohaterowie w wierszach trwać mogli…
Ale teraz, kto poezję czyta?
Więc ważny jest dzisiaj każdy pomnik,
bo bez pomników – rzecz oczywista –
szybko by minęła pamięć o nich…
Poznań 19.IX.2009
Wiersz dedykowany Marianowi Królowi inicjatorowi budowy pomnika.
Ryszard Danecki, „Pomnik Hipolita Cegielskiego”, Wiersze okazjonalne, Wydawnictwo RD „Gontyna”, Poznań 2013,
Zdjęcie: Tomasz Koryl