Biskup Stanisław wskrzesza Piotrowina –
i cud ten trwa i co dnia się powtarza
pośrodku barokowego ołtarza
jak w krew przemienienie mszalnego wina!
Czy cud ów zgłębiał Pompeo Ferrari
i jego mocy tajemnej się poddał,
gdy projektował ten ołtarz i portal
dla mrocznego wnętrza poznańskiej Fary?
Rozjaśniły go świec płonienie drżące
i marsz Mendelssohna grały organy,
gdy ślubne obrączki wkładał ksiądz Jany
przed tym ołtarzem właśnie –
mnie i Bronce…
Świec tajemnych jasność dawno już pogasła –
młodości nie wskrzesi cud żaden:
coraz częściej requiem i gorzkie żale
grają nam dziś organy Ladegasta…
4.X.2007
Ryszard Danecki, „W Poznańskiej Farze”, Wiersze okazjonalne, Wydawnictwo RD „Gontyna”, Poznań 2013,
Zdjęcie oryg.: Tomasz Koryl