Targi są jak atlas wielokolorowy,
w którym ktoś przypadkiem pomylił stronice:
Węgry przy Japonii zmieścić postanowił,
Kanadę przy Belgii, Cypr przy Ameryce.
Świat poznajesz cały w barwnych pawilonach,
do najdalszych krajów możesz tutaj trafić –
kto takiej „podróży” na Targach dokona,
będzie odtąd zbierał „piątki” z geografii.
Wiatr tańczy z flagami, tańczy poloneza,
i targowe plotki do miasta przynosi,
a na wszystko z góry patrzy srebrna wieża,
aż turyści w końcu wrażeń mają dosyć.
Targują się kupcy – bo Targi są po to,
by sprzedać towary, by służyć swą radą –
a później gwar cichnie – lecz wszyscy z ochotą
za rok do Poznania na Tragi przyjadą!
Włodzimierz Ścisłowski, Targi, Poznaj Poznań. Wiersze dla dzieci, Poznań 1990,
Zdjęcie: Tomasz Koryl